Eucharystia cud cudów


Jest wiele dróg, ale jedna jest tylko właściwa, która wiedzie do celu. Kto nam pokaże tę drogę? Kto sprawi, że nie pobłądzimy i będziemy trwali w stanie łaski uświęcającej? Do więzień za różne przestępstwa, np. za morderstwa, kradzieże, narkotyki, trafiają ludzie, którzy wogóle nie chodzili ani do Kościoła ani na religię. Takim przestępstwom sprzyja demoralizacja dzieci i młodzieży pod pozorem dobra, przyjemności, które mogą zniszczyć życie. Takim przestępstwom sprzyja otwieranie się na demony kłamstwa i inne, które wchodzą przez oczy i uszy do wnętrza człowieka. Takim przestępstwom sprzyja odrzucanie tego, co święte.

Nic dziwnego, ze są wojny na świecie, wojny i wojny bez końca. I tak już zostanie dopóki ludzie będą oddawać swoje ciała demonom zamiast Bogu. To Bóg nas stworzył. To Jemu mamy oddawać cześć i chwałę.To Jego mamy poznawać i być Mu wiernym. Jemu ufać i walczyć o pokój w Polsce i na świecie nieustanną modlitwą. Zbrojenia nie pomogą, jeśli będzie wojna w sercach zamiast pokoju od Chrystusa. Trzeba zrobić wszystko, żeby podobać się Bogu. Niejeden człowiek przeszedł od wiary do pewności, że Bóg jest, bowiem doświadcza Pana Boga codziennie przez modlitwę. Ja też doświadczam i mam pewność, że Bóg jest, że bez Boga ani do proga.
„Jeśli będziesz się wiecej modlić, to wszystko się zmieni”- tak powiedziala mi moja ś.p. mama we śnie. Niedawno zaś, będąc w kościele, w polskim Medjugorie, usłyszałam, że „Modliwa jest najważniejsza”. „Zawsze się radujcie, nieustannie się módlcie, w kazdym połozeniu dziękujcie Bogu…” ( 1Tes 5…)

Na temat, o tym, co jest w życiu najważniejsze, pisało wielu świętych i błogosławionych. I tak n.p. Papież św. Jan XXIII (Testament) przypomina nam, że najważniejsze to: „Jezus Chrystus, Jego Święty Kościół, Jego Ewangelia – a w Ewangelii przede wszystkim „Ojcze nasz”, w duchu i w Sercu Chrystusa, a z Ewangelii – prawda, dobroć, dobroć łagodna i życzliwa, czynna i cierpliwa, niepokonana i zawsze zwycięska.

Nasze życie jest owocne, gdy wypływa ze wspólnoty, która w spotkaniu z Bogiem znajduje sens i siłę do codziennego wiernego wypełniania swoich obowiązków.

Zachętą jest dla nas to, co na ten temat napisał Jan Paweł II w posynodalnej adhortacji apostolskiej Vita consecrata, podkreślając teologiczny wymiar życia braterskiego przeżywanego w duchu autentycznej jedności: „
W życiu wspólnotowym musi też w jakiś sposób wyrażać się fakt, że braterska komunia jest nie tylko narzędziem służącym określonej misji, ale przede wszystkim przestrzenią teologalną, w której można doświadczyć mistycznej obecności zmartwychwstałego Pana"( por
. Mt 18, 20″ ( n.42).

Wspólnoty wyróżniają się pewnymi charyzmatami. I tak n.p. grupa pierwszych towarzyszy św. Franciszka z Asyżu, którą ukazał br. Tomasz z Celano, wyróżniała się miłością radosną, ożywianą prawdziwym uczuciem braterstwa.Jest ona idealnym przykładem godnym do naśladowania ( por. Życiorys pierwszy św. Franciszka,38).

Na świecie jest dużo wspólnot. Członkowie ruchów charyzmatycznych z całego świata, zgromadzeni na Światowym Spotkaniu Ruchów Kościelnych i Nowych Wspólnot w Rzymie w 1998 roku, wysłuchali z ust Jana Pawła II:

Każda interwencja Ducha Świętego jest zdumiewająca. Duch powoduje wydarzenia, które zaskakują swoją nowością, zmieniają radykalnie ludzi i historię. Na tym właśnie polegało niezapomniane doświadczenie Powszechnego Soboru Watykańskiego II, podczas którego Kościół, prowadzony przez Ducha Świętego, odkrył, że wymiar charyzmatyczny jest jednym z jego wymiarów konstytutywnych. „Duch Święty nie tylko przez sakramenty i posługi uświęca i prowadzi Lud Boży oraz cnotami go przyozdabia, ale 'udzielając każdemu, jak chce’ darów swoich, rozdziela między wiernych wszelakiego stanu także szczegółowe łaski, (…) mające na celu odnowę i dalszą pożyteczną rozbudowę Kościoła” (Lumen gentium, 12).

Dwa aspekty instytucjonalny i charyzmatyczny są elementami konstytutywnymi Kościoła, które razem na różne sposoby kształtują jego życie, przyczyniając się do jego odnowy i do uświęcenia Ludu Bożego. To opatrznościowe odkrycie charyzmatycznego wymiaru Kościoła dało początek – przed i po Soborze – rozwojowi ruchów kościelnych i nowych wspólnot.

Wszyscy powinni być wierni swojemu charyzmatowi. Szczególną cechą zakonów jest właśnie udział w życiu wspólnotowym.

Żródłem zaś i szczytem życia chrześcijańskiego jest Eucharystia.

„W całym stworzonym świecie i w całym porządku naturalnym nie znajdziemy niczego, co mogłoby choć w nikły sposób zobrazować to, co dokonuje się na ołtarzu w czasie Eucharystii. Dlatego Eucharystia jest „cudem wszystkich cudów” – jak nazywał ją św. Tomasz z Akwinu. Choć Biblia jest słowem Boga, to jednak nie jest Bogiem, natomiast Eucharystia to Bóg we własnej osobie”(ks. Piotr Łabuda doktor habilitowany nauk teologicznych w zakresie biblistyki).

W czasach, kiedy w Europie dominuje marketingowe postrzeganie rzeczywistości i przybywa desperatów, którzy bardziej utrudniają, niż pomagają być praktykującym katolikiem trzeba być „mistykiem”, który twardo stąpa po ziemi, aby się ostać w katolickiej wierze.

    Takiego mistycyzmu uczą nas święci, w sposób szczególny Ignacy Loyola.

Warto wziąć do serca także przepowiednię Jezuickiego teologa Karla Rahnera: chrześcijanin przy­szłości będzie albo mistykiem, albo w ogóle go nie będzie. Chodzi tu o świadectwo żywego doświadczenia obecności Boga, także wśród ludzi, którzy nie wierzą w Jezusa, a nawet są wrodzy chrześcijaństwu.

C.d.n.